Kategorie
Libertarianizm

Trzecia droga

Jesteśmy zadłużeni. Większość z nas osobiście, oraz wszyscy – mali, duzi, starzy, młodzi, kobiety i mężczyźni – rękami naszych przedstawicieli. Zadłużamy się w zastraszającym tempie na wydatki bieżące i mamy tego długu oficjalnie niemalże 700 mld złociszy, ale dodatkowo zadłużamy się w sposób ukryty, na kwotę 3 bilionów złotych! Chodzi o zaciąganie przez państwo zobowiązań poprzez konstruowanie rozbudowanego systemu świadczeń zdrowotnych, socjalnych i emerytalnych, za które to zobowiązania zapłacą przyszłe pokolenia. Cytat z trafnego komentarza w artykule:

Istnieją co najmniej trzy rozwiązania tego problemu. Pierwszym jest podwyżka podatków. Jednakże jej skala mogłaby doprowadzić do exodusu ludności oraz ekspansji szarej strefy, a także przyczyniłaby się do jeszcze niższego przyrostu naturalnego. Drugim (często komplementarnym) rozwiązaniem jest redukcja świadczeń zapewnianych obywatelom na koszt pracujących podatników. To oznaczałoby konieczność wyeliminowania branżowych przywilejów emerytalnych, zasiłków rentowych oraz drastycznego zmniejszenia listy zabiegów medycznych refundowanych przez NFZ.

Jest jeszcze trzecia możliwość. Polacy jako społeczeństwo mogą dojść do wniosku, że nie potrzebują „pomocy” państwa i że sami potrafią zadbać o własne zdrowie i zabezpieczenie finansowe na starość. Przywrócilibyśmy wówczas wolność wyboru i dalibyśmy sobie możliwość decydowania o własnym życiu. Taka konkluzja skutkowałaby nie tylko sanacją finansów publicznych. Wzrosłaby konkurencyjność całej gospodarki i przyspieszyłby wzrost gospodarczy. Ceną byłby stan, który specjaliści określają „niższym poziomem zabezpieczenia socjalnego”. Ale to jest nasz wybór i prędzej czy później będziemy musieli go dokonać.

Wybierzmy trzecią drogę, nie dlatego że jest tańsza dla nas i korzystniejsza dla gospodarki, ale dlatego że jest właściwa – niech każdy zawsze płaci za siebie. W przeciwnym przypadku zmuszamy kogoś, aby płacił za innych, tym samym dopuszczając się gwałtu i przemocy na jego wolności. I nic tego nie usprawiedliwia.