Kategorie
Technika

Polska odpowiedź na Kindle’a?

Platforma eClicto, to nasz rodzimy wkład w książki na sprytopapierze, czyli e-booki. To księgarnia internetowa (wkrótce) oferująca książki w formie elektronicznej, specjalny czytnik oparty o papier elektroniczny oraz portal dla fanów tego systemu. Choć pomysł już chwilę ma, to jakoś wcześniej o nim nie słyszałem, ale teraz się dowiedziałem, więc nadrabiam zaległość.

Oczywiście, diabeł tkwi w szczegółach, a raczej w jednym szczególe – w cenie. Jak na razie wszelkie czytniki (rzeczywiście okropna nazwa) e-booków dla mnie pozostają jedynie drogimi zabawkami dla gadżeciarzy, bo same urządzenia są piekielnie drogie, a książki w formie elektronicznej swoim cenom niestety nic nie ustępują wersjom utrwalonym na martwych drzewach. A te ostatnie można bez problemu pożyczyć, podarować komuś, a w razie czego, napalić nimi w piecu.

Ponoć sam czytnik i 100 książek ma kosztować 899 polskich złotych. To wciąż sporo, bo za tyle, to mogę sobie kupić około 25 książek krajowych, a jak dobrze poszukam, to nawet więcej zagranicznych. Przy moim obecnym tempie czytania jest to zapas na jakieś 3 lata, podczas których czytnik mi się kompletnie zdewaluuje i zastąpią go ze dwie nowe generacje. A gdzie koszt książek elektronicznych?

Ale będę się przyglądał z zainteresowaniem.