Kategorie
Libertarianizm

Glejt na podróż

Department of Homeland Security ma nowy pomysł, niezbędny, aby jeszcze lepiej i skuteczniej zwalczać terroryzm. A raczej, aby jeszcze lepiej i skuteczniej dręczyć obywateli USA, metodami coraz bliższymi tym znanym z „1984” Orwella. Planowana jest nowa regulacja, które będzie wymagała od wszystkich przewoźników lądowych i morskich uzyskania dla każdego z pasażerów pozwolenia na opuszczenie czy wjazd do USA. Koniec ze swobodą podróżowania – jak DHS uzna, że ktoś nie może z USA wyjechać, to nie wyjedzie i już. Oczywiście sam proces otrzymywania pozwolenia jest tajny, a jego kryteria nieznane. Nie planuje się żadnych mechanizmów odwoławczych. Nie będzie potrzebny żadne sąd, żadne śledztwa, czy podejrzenia. Po prostu obywatel USA może się pewnego dnia dowiedzieć, że już nie może swobodnie podróżować i czekać go będzie batalia o odzyskanie swojego konstytucyjnego prawa.

To jeszcze przyszłość, ale już DHS używa olbrzymiej bazy danych, zwanej Automated Targeting System (ATS), która używana jest w nadawaniu każdemu podróżującemu obywatelowi USA rankingu ryzyka dla bezpieczeństwa. Ilość przechowywanej informacji jest spora, a prawdopodobieństwo przekłamań bardzo duże. Informacje z bazy dostępne mogą być dla wielu organizacji:

  • Rządów: stanowych, federalnych, lokalnych czy plemiennych
  • Sądów i trybunałów
  • Śledczych prowadzących dochodzenia kryminalne
  • Biurom Konkresu
  • Kontrahentom, ekspertom, konsultantom, studentom (domyślam się, że pracujących na zlecenie rządowe)
  • Dowolnym organizacja lub osobom, które mogą być celem ataków terrorystycznych czy spisków
  • Departamentowi sprawiedliwości
  • Archiwum Państwowemu
  • Federalnym lub zagranicznym agencjom wywiadowczym i antyterrorystycznym

Generalnie będzie dostępna całym rzeszom ludzi i agencji, ale sami zainteresowani, czyli ludzie na tej liście, nie będą mieli prawa do wglądu i korekty informacji ich dotyczących. A jak informacja będzie błędna, o co w rządowych bazach dany nietrudno, obywatel może zostać zaskoczony, nawet po 40 latach (tak długo będą informacje w bazie przechowywane), że jego ranking ryzyka wzrósł i nie może już podróżować samolotami. I będzie niemiła niespodzianka.